Kamień dzień 2….

Witam,

dziś minął 2 dzień zmagań – jest naprawdę ciężko!

Wczoraj nie ukończyłem drugiego biegu, bo nabrałem zbyt dużo wody i nie dałem rady wylać.

Gdy kładłem się spać miałem nadzieje, że prognozy się nie sprawdzą, bolały mnie ręce i plecy.

Na dodatek od czwartku  jestem przeziębiony.

Ale nic z tego, dziś wiało jeszcze bardziej, szczególnie w 2 wyścigu. Ciesze się, ze przynajmniej ukończyłem.

Byłem w ostatniej grupie, najdłużej na wodzie. Szkoda, że nie udało sie awansować do srebrnej grupy.

Razem z Adasiem obchodziliśmy dziś urodziny!!!

Były życzenia i coś słodkiego.

Jutro ostatni dzień, idę spać.

bartek

 

Dodaj komentarz

Adres elektroniczny nie będzie publicznie widoczny.

*

*